Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 166.34 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:48 |
Średnia prędkość: | 15.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.80 km/h |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 41.58 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Las
Sobota, 23 kwietnia 2011 Kategoria między 30km a 50km
Km: | 32.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 17.05 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cud Maszyna | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jajka poświęcone, czas trochę przygotować organizm do dużej dawki kalorii świątecznych. Umówiliśmy się o 16.30, tym razem w ekipie 4 osobowej :). Co prawda wycieczkę zakończyliśmy w składzie 3 osobowym.Postanowiliśmy pojechać z Chyloni lasem na kładkę nad estakadą. Wycieczka bardzo przyjemna, parę górek w tym jedna piekielna. Ostatecznie dojechaliśmy do Sopot, również lasem :). Pomału, wracają siły na pokonywanie wzniesień, to mnie cieszy :).
Pobliskie niziny
Czwartek, 21 kwietnia 2011 Kategoria między 30km a 50km
Km: | 48.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 19.40 |
Pr. maks.: | 33.20 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cud Maszyna | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyszliśmy o 16 i pojechaliśmy się spotkać z kolegą z Orłowa, jak się okazało na miejscu w jego rowerze coś nawaliło. Mianowicie hamulec ciągle trzymał tarczę, jazda ze zblokowanym kołem jest ciężka. Pożegnaliśmy kolegę i popędziliśmy w drugim kierunku :). W Chyloni dołączyła do nos trzecia osoba, w tym składzie postanowiliśmy pojeździć po naszych nizinach. Teoretycznie ruch samochodowy jest tam zabroniony, ale wiadomo jak to jest, momentami robi się tam autostrada. Z Dębogórze Wybudowanego dojechaliśmy do Kazimierza, tam przy malej kapliczce dla rowerzystów zrobiliśmy przerwę i zawróciliśmy do domu. Planowaliśmy przejechać tylko 30km, wyszło prawie 50, w sumie nie jest to duży wyczyn jak dla nas, ale cieszy, to znaczy, że sil w nogach coraz więcej :).






Odpoczynek© agalu

Kapliczka Rowerowa© agalu

My :)© agalu

Ja :)© agalu

Ale dobrze© agalu

przyjemna prosta© agalu
Krótka wycieczka :)
Środa, 20 kwietnia 2011 Kategoria poniżej 30km
Km: | 27.93 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:34 | km/h: | 17.83 |
Pr. maks.: | 41.80 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cud Maszyna | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałam spotkać się z Duch'em, który o 16 kończył robotę. Spotkaliśmy tak jak zawsze na osiedlu Fikakowo. Ja wyjechałam o 15 z domu, trasa do Fikakowa jest w sumie ciągle pod górkę, ale zauważyłam, że pokonałam ja bez większych problemów. Na miejscu byłam o 15.55 czyli trochę za szybko, będę musiała później wychodzić :).
Około 17 robiło się już chłodniej to postanowiliśmy pojechać do Orłowa, tam jak zawsze dużo spacerowiczów :).

Około 17 robiło się już chłodniej to postanowiliśmy pojechać do Orłowa, tam jak zawsze dużo spacerowiczów :).

Ja :)© agalu

Też kiedyś malowałam© agalu
Masakra na czerwonym szlaku
Niedziela, 10 kwietnia 2011 Kategoria miedzy 50km a 100km, RwM
Km: | 57.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:51 | km/h: | 11.93 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Cud Maszyna | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pomysł jazdy czerwonym szlakiem, bez formy na początku sezonu można nazwać jak szczyt głupoty, no ale jak się postanowiło...
Wycieczkę ogłosiliśmy na portalu RwM, zgłosiły się dwie chętne osoby, ostatecznie jechaliśmy w trzy osobowym składzie :).
Na tym etapie wydalało mi się ze mam siły, ale po wjechaniu w las moja "dobra kondycja" gdzieś ociekła i było coraz gorzej. Czerwony szlak jest trudny może dlatego ze jest to pieszy szlak i często trzeba się przedzierać przez tereny nie przejezdne rowerem.
W sumie udało nam się przejechać z jakieś 3/4 szlaku, na więcej ja już nie miałam sił. To był nie przemyślany pomysł żeby jechać taka wycieczkę bez przygotowania, ale z drugiej strony to wiem, że muszę ostro trenować :).
Mimo, że było ciężko to się cieszę z wycieczki :).








Wycieczkę ogłosiliśmy na portalu RwM, zgłosiły się dwie chętne osoby, ostatecznie jechaliśmy w trzy osobowym składzie :).
Na tym etapie wydalało mi się ze mam siły, ale po wjechaniu w las moja "dobra kondycja" gdzieś ociekła i było coraz gorzej. Czerwony szlak jest trudny może dlatego ze jest to pieszy szlak i często trzeba się przedzierać przez tereny nie przejezdne rowerem.
W sumie udało nam się przejechać z jakieś 3/4 szlaku, na więcej ja już nie miałam sił. To był nie przemyślany pomysł żeby jechać taka wycieczkę bez przygotowania, ale z drugiej strony to wiem, że muszę ostro trenować :).
Mimo, że było ciężko to się cieszę z wycieczki :).

W lesie© agalu

Byle do przodu...© agalu

Oj ciężko...© agalu

Trening siłowy Duch'a© agalu

Odpoczynke :)© agalu

Takie tam© agalu

Kolejna przerwa© agalu

wodne drzewa :)© agalu

Troche zabrudzony, ale nie jest tak źle© agalu