rowerem przez świat :)blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(4)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy agalu.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:275.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:52
Średnia prędkość:18.54 km/h
Maksymalna prędkość:46.60 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:45.94 km i 2h 28m
Więcej statystyk

XIV Wielki Przejazd Rowerowy + Wielki Piknik Rowerowy !

Niedziela, 30 maja 2010 Kategoria miedzy 50km a 100km, RwM
Km: 68.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:07 km/h: 16.52
Pr. maks.: 40.50 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze
Ważny dzień dla rowerzystów z trójmiasta, jako że Masza Krytyczna u nas odbywa się tylko raz w roku to każdy chce w tym przejeździe wziąć udział (jeżeli może oczywiście). Tak jak rok temu i w tym roku pogoda na Masę Krytyczna dopisała. W stronę Gdańska wyruszyliśmy o 9.30, żeby spotkać się o 10.30 w Sopocie z grupa rowerzystów. Na miejscu byliśmy o 11 pod Madisonem na ulicy Rajskiej, średnia jazdy do Gdańska wyszła 20.2 w sumie dobra jak na lajtowe tempo. O 12 zaczął się przejazd w kierunku kampusu Uniwersytetu Gdańskiego. Ulice Gdańska zostały całkowicie zablokowane tłumem rowerzystów jadących w tempie 7km/h, momentami peleton rozpędzał się do 12km/h. Po dojechaniu na Uniwersytet Gdański został zorganizowany konkurs na najlepiej przebranego rowerzystę, okolicznościowe przemowy na temat budowy ścieżek rowerowych w Gdańsku na koniec były pokazy zabezpieczeń rowerowych. O 14.30 grupa około 130 rowerzystów wyruszyła na Piknik, który był organizowany na jeziorem Wysockim w Osowej. W końcu można było się rozpędzić i trochę się pościągać ;). Tempo narzucone przez prowadzących peleton było wysokie i rowerzyści niezłe się rozjechali, ale ostatecznie wszyscy dojechali na miejsce. Ognisko szybko zostało rozpalone i można było rozkoszować się opiekaniem kiełbasek i kromek chleba. Na koniec wszyscy rowerzyści ustawili się do wspólnego zdjęcia :):):). Około 17 postanowiliśmy, że wracamy do domu. Jechaliśmy przez Chwaszczyno w kierunku osiedla Fikakowo. Trasa przyjemna bo prowadzi lasami i nie trzeba wdychać spalin samochodów. Następnie kierowaliśmy się na bardzo lubiana przez nas trasę prowadzącą przez Krykulec.
podsumowując: pogoda bardzo dopisała było ciepło i słoneczko świeciło (po 20 zaczął padać deszcz), organizacja imprezy bardzo dobra, wesoła atmosfera. W powietrzu czuć było cyklozę ;)

Wjazd na kampus Uniwersytetu Gdańskiego © agalu

Uniwersytet Gdański © agalu

UG © agalu

Humory dopisywaly :) © agalu

Piknik © agalu

Piknikowe zdjęcie © agalu

Na grilla :D

Niedziela, 23 maja 2010 Kategoria miedzy 50km a 100km
Km: 78.16 Km teren: 0.00 Czas: 03:51 km/h: 20.30
Pr. maks.: 42.40 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze
Pobudka godzina 7, szybko sprawdzam prognozę pogody na pogodynce, jest optymistyczna, pisze do Duch, że chyba będzie dobrze. Szybkie śniadanie, herbata w bidon i o 8 godzinie spotykamy się u mnie przy garażu. Kierunek Mezowo, kiedy trzeba rozpocząć sezon grillowy. Jedziemy standardowo przez Krykulec do Karwin, następnie na osiedle Fikakowo, omijając tym samym nieprzyjemną trasę wzdłuż głównej ulicy. Z Chwaszczyna kierujemy się na Bornowiec, Rębiechowo , Pępowo. Nie zauważyliśmy i już jesteśmy w Żukowie. Z Żukowa nie ma dogodnego dojazdu, wiec ze smutkiem wjeżdżamy na główną ulice i pędzimy ile sił w nogach do Mezowa. W Mezowie jesteśmy po 2 godzinach jazdy . W Mezowie zjedliśmy śniadanko, ja odpoczywałam w promieniach słoneczka, a Duch….. on ciągle znajduje sobie zajęcia (miedzy innymi skręcił grilla żeby można było pogrillować). Wyjazd zaplanowaliśmy na godzinę 17, niestety pogoda już się zmieniała, nie było pięknego słoneczka i błękitnego nieba. Podmuchy silnego wiatru i ciemne chmury spowodowały, że powrót był błyskawiczny. Jechało się bardzo przyjemnie bez dłuższych przerw, tą samą trasa, która okazała się bardzo przyjemna i na pewno będziemy często tamtędy podróżować.
Chwila odoczynku na sesje ;) © agalu

Do zobaczenia w Gdyni © agalu

PG

Czwartek, 20 maja 2010 Kategoria między 30km a 50km
Km: 41.10 Km teren: 0.00 Czas: 02:01 km/h: 20.38
Pr. maks.: 34.30 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze
Duch miał sprawę do załatwienia u swojego promotorka, postanowiliśmy pojechać rowerami. Okropnie to pisać, kiedy na południu jest taka wielka walka z powodzią, ale pogoda w Trójmieście iście letnia. Można było wyjść na krótkich rękawkach.
Taki oto Bimbaj wpadł nam w oko ;) © agalu

Wycieczka

Środa, 19 maja 2010 Kategoria między 30km a 50km
Km: 32.84 Km teren: 0.00 Czas: 01:38 km/h: 20.11
Pr. maks.: 46.60 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze

Słoneczko

Niedziela, 16 maja 2010 Kategoria poniżej 30km
Km: 18.85 Km teren: 0.00 Czas: 01:04 km/h: 17.67
Pr. maks.: 31.20 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze
Piękny dzień na wyjście na rower. Zrobiło się ciepło, a jeszcze ważniejsze, wyszło w końcu słoneczko. Nie zdecydowałam się na jazdę w krótkich getrach, ale już niedługo...
Pojechaliśmy koło modernizowanego stadionu Arki Gdyni, ku naszemu zdziwieniu zauważyliśmy nowy odcinek ścieżki wzdłuż ulicy Olimpijskiej.
Optymistyczna zieleń :) © agalu

Modernizacja stadionu Arki Gdynia © agalu

Błądzenie w lesie

Sobota, 1 maja 2010 Kategoria między 30km a 50km
Km: 36.71 Km teren: 0.00 Czas: 02:11 km/h: 16.81
Pr. maks.: 33.30 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Expert X-pro Aktywność: Jazda na rowerze
Na wycieczkę wyszliśmy dopiero późnym popołudniem bo po 17. Postanowiliśmy, że pokręcimy się trochę po lasach. Trasę trochę rozbudowaliśmy o okolice Polifarbu w okolicach Chwaszczyna, stamtąd zjechaliśmy leśnymi ścieżkami do Źródła Marii a następnie pojechaliśmy do Sopot żeby pojeździć po TPK.
Wycieczka bardzo przyjemna, ale ostania 100-ka przejechana była odczuwalna i nogi nie chciały współpracować momentami.

kategorie bloga

Moje rowery

Cud Maszyna 4794 km
Expert X-pro 7116 km
Bimo's

szukaj

archiwum