Puck zdobyty :)
Sobota, 22 września 2007 Kategoria miedzy 50km a 100km
Km: | 73.08 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:31 | km/h: | 20.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Puck zdobyty :)
Już od samego rana było widać, ze dzień będzie bardzo ładny. Nie można było co sie dużo zastanawiać, kierunek Puck. Oczywiście nie obyło się bez przygód, moja wywrotka jeszcze w Gdyni, dobrze ze mam kask. W czasie upadku z roweru pomyślałam tylko czy uderzę głową w ziemie, dobrze ze na zieloną trawkę upadłam :). To nam nie przeszkodziło i pojechaliśmy dalej :).
W Pucku byliśmy po 1 godzinie i 40 min, ale jak to w małych miasteczkach wszyscy się dziwnie patrzą na nowych. Powrót bardzo przyjemny przez małe miejscowości a nie główną drogą.
Kilka fotek z wycieczki:

policja też ma czym pływać

ostatni odpoczynek już w Gdyni z widokiem na port

Prędkość max 55.7km/h
Już od samego rana było widać, ze dzień będzie bardzo ładny. Nie można było co sie dużo zastanawiać, kierunek Puck. Oczywiście nie obyło się bez przygód, moja wywrotka jeszcze w Gdyni, dobrze ze mam kask. W czasie upadku z roweru pomyślałam tylko czy uderzę głową w ziemie, dobrze ze na zieloną trawkę upadłam :). To nam nie przeszkodziło i pojechaliśmy dalej :).
W Pucku byliśmy po 1 godzinie i 40 min, ale jak to w małych miasteczkach wszyscy się dziwnie patrzą na nowych. Powrót bardzo przyjemny przez małe miejscowości a nie główną drogą.
Kilka fotek z wycieczki:

policja też ma czym pływać

ostatni odpoczynek już w Gdyni z widokiem na port


Prędkość max 55.7km/h